Jeśli któraś z tak zwanych sondażowni przeprowadziłaby takie – nazwijmy je tak – „kulturalne” badanie opinii publicznej, polegające na wskazaniu przez jak największe grono ankietowanych najbardziej niszowej (względnie: elitarnej) dziedziny sztuki, to jesteśmy skłonni chyba się zgodzić, że jeżeli nie najwyższe, to na pewno jedno z czołowych miejsc w takiej ankiecie zajęłaby poezja. W sumie …